Facebook
EMERMED na YouTube EMERMED na Instagramie
Uratowałbyś życie sam? A potrafisz działać w zespole?
Baner
Uratowałbyś życie sam? A potrafisz działać w zespole?
Baner
Uratowałbyś życie sam? A potrafisz działać w zespole?
Baner


Blog


18 Lipca 2018

Padaczka, epilepsja, drgawki – pierwsza pomoc

Czym są napady drgawek? Skąd się biorą? Jak wyglądają? Jak długo trwają? Czy powinienem poszkodowanemu, który doświadcza drgawek, włożyć jakiś przedmiot w zęby, żeby mógł go zagryźć i nie przygryzł sobie języka? Te i wiele innych pytań zadajemy sobie myśląc o drgawkach.

 

Drgawki to mimowolne skurcze mięśni, które najczęściej występują w przebiegu chorób takich jak epilepsja, tężec, cukrzyca lub toczeń. Mogą być także wywołane przez zatrucia, urazy głowy lub temperaturę ciała człowieka przekraczającą 40 stopni Celsjusza z innych powodów niż wymienione wcześniej.  Mimo wielu czynników mogących wywołać napady drgawek, w Polsce najczęściej ich powodem jest epilepsja lub zatrucie (oczywiście alkoholowe).

 

W czasie ataku drgawek poszkodowany jest nieprzytomny, niezależnie od tego, że jego ciało doświadcza właśnie niekontrolowanych skurczów mięśni. Niestety dochodzi także do szczękościsku, który może spowodować u poszkodowanego przygryzienie wargi, policzka lub języka. Warto napisać o tym, że poszkodowany nie odgryzie sobie języka w czasie drgawek, może go najwyżej przygryźć, jednak w czasie trwania drgawek jest to bez większego znaczenia, ponieważ niewiele jesteśmy w stanie z tym zrobić.

 

Jak powinniśmy się zachować, kiedy zetkniemy się z osobą doświadczającą ataku drgawek? Czy musimy przejść specjalistyczny kurs pierwszej pomocy, żeby potrafić pomóc? Czy jest nam potrzebna świetnie wyposażona apteczka pierwszej pomocy przy tym zdarzeniu? Otóż nie! Pierwsza pomoc w przypadku ataku drgawek jest banalnie prosta. Wystarczy chronić głowę poszkodowanego przed urazami w czasie drgawek, a kiedy te się skończą ułożyć go w pozycji bezpiecznej, sprawdzić oddech i wezwać pomoc. Gdyby zdarzyło się tak, że poszkodowany nie oddycha należy niezwłocznie rozpocząć resuscytację krążeniowo oddechową.

 

Czy możemy zrobić coś więcej, niż ochrona głowy poszkodowanego i wezwanie pomocy? Naturalnie! Pamiętajmy o podstawach – kontrolujmy funkcje życiowe (oddech, ogólna ocena krążenia) przynajmniej co minutę. Zapewnijmy komfort termiczny poprzez użycie koca ratowniczego i dodatkowego materiału (odzież, koce, kartony), który odizoluje poszkodowanego od podłoża – sama folia NRC może tu nie wystarczyć. Jeżeli jest to możliwe, okryjmy poszkodowanego, nawet jeżeli jest ciepło i nie wymaga on dbania o komfort termiczny, to komfort psychiczny jest równie istotny – przy atakach drgawek mięśnie odmawiają posłuszeństwa, często zdarza się mimowolne oddanie moczu lub/i kału.

 

Jeżeli wszystkie opisane czynności zostały już wykonane, to zwieńczeniem naszych działań będzie zebranie wywiadu o poszkodowanym (od osób postronnych, rodziny, albo głównego zainteresowanego, kiedy już odzyska przytomność) i wsparcie psychiczne – wystarczy rozmowa. O czym rozmawiać? Warto zacząć od wspomnianego wywiadu, następnie dopytywać o podobne doświadczenia poszkodowanego i wysłuchać relacji. Zapytajmy czy kogoś powiadomić, opowiedzmy o sobie, gdzie robiliśmy kurs pierwszej pomocy lub jakie mamy plany na dany dzień.

 

Podsumowując, nie dajmy się zwariować i nie próbujmy robić rzeczy, których wcale nie chcemy zrobić drugiej osobie. Pilnujmy swojego bezpieczeństwa, wezwijmy pomoc, ochrońmy głowę poszkodowanego i kontrolujmy jego funkcje życiowe. Tak się ratuje ludzi doświadczających ataku drgawek.